czwartek, 29 stycznia 2015

6. NIE MA TRAGEDII.

Byłam tak zalatana przez ostatnie dni, że nawet nie zapisywałam co jem... I nie zwracałam też uwagi na to CO jem, ale nie było źle. Trochę zdarzało mi się podjadać, jadłam małe porcję, nie wpierdalałam jak świnia...Nie wiem, ale tak jak pisałam - prawdziwa dieta zacznie się po sesji. Chociaż już teraz mam TROCHĘ więcej czasu i TROCHĘ  mniej stresu bo już mnie tak czas nie goni. No i jestem zwolniona z jednego egzaminu, ponieważ dostałam 5 na koniec. :D Więc od dzisiaj już trochę więcej będę mogła poświęcić jedzeniu, chociaż nie oczekuje od razu cudów od siebie... Aha, i dzisiaj idę na nockę. :/


2 komentarze:

  1. Powodzenia na sesji! ;*
    Miłej pracy.
    I nie martw się dietą, będzie super ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kontrola, kontrola z dietą i będzie już w ogóle pięknie.
    Gratuluję piątki i również życzę powodzenia na sesji <3

    OdpowiedzUsuń